mar 21 2005

kocham i nienawidze


Komentarze: 6

 nienawidze tego dźwięku, rano , otwierąjącej sie klamki do drzwi po której następuje cichy pytajacy szept, a ja wtedy wpatrzona w  lustro pytam : dlaczego ? ,nienawidze tez tego śmiechu, tłumionego nagłą naganą i tych oczu, zimnych oczu otoczonych ciepłą twarzą ... z pozoru ... it tych miłych pomocnych dłoni ... dziś drętwych i nieczułych ... czy to byla kiedyś miłość ? nie umiem odpowiedzieć ... ale teraz to juz jest nie ważne bo to wszsytko... juz nie ma prawa wrócić... z łona Abrahama ....

niemiec:) : :
mrofffka
27 marca 2005, 14:20
Prawdziwa miłosc nie umiera nigdy. A mimo iż wydjae nam się czasem że najblizsi naas nie kochają zazwyczaj tak nie jest.Ludzie czasem nie umieją czegos okazac lub zle odbierają gesty.A lepsze dretwe rece niz zadne moim zdaniem. Docenia się najabrdziej to co sie straciło.
25 marca 2005, 19:16
:(
gosiaq
22 marca 2005, 19:23
Zadajesz sobie czasem pytanie dlaczego taka zmiana ??? Kiedys te oczy też był ciepłe, ale świat biegnie naprzód, ludzie wciąż grają w wiecznym teatrze życia... Zmieniasz się i Ty - dostrzegasz wszystkie szrości, czernie, ale i zielenie i czerwienie.
ala nie alicja
22 marca 2005, 15:23
Chyba tylko Ty możesz odpowiedzieć na postawione pytanie.
:(
21 marca 2005, 20:49
smutne...
21 marca 2005, 19:53
no tu widzimy koejny talencik pisarsko-filozoficzny sie nam kroi :)

Dodaj komentarz